

XXI wiek, wiek intensywnego rozwoju, a niektórzy mówią że drogiej sztucznej tandety, niesie za sobą wiele dolegliwości które towarzyszą nam od chwili narodzin praktycznie każdego dnia, z mniejszym lub większym natężeniem. Jednym z tym dolegliwości, są intymne problemy kobiece. Jedno to nadżerki, polity, zespół policystycznych jajników czy mięsaki maciny. A czym innym, choć często powiązanym, są częste infekcje, świąd , suchość pochwy i problemy grzybice warg sromowych, i pochwy. Zazawyczaj problem tkwi w naszym stylu życia i jedzeniu. Wiem, łatwo pisać, trudniej realizować, tym bardziej że pęd życia nie pozawala nam ani dobrze ani właściwie troszczyć się o siebie. Większość z nas żyje przecietnie, często od 1 go do 1 go i nie ma już siły na wszelkie zabiegi troski o własne zdrowie, bo przecież dom, pranie, gotowanie, opłaty, dzieci, szkoła…. Wszelkie udogodnienia i tzw troska o lepszą jakość, niestety zabiera nam coraz więcej czasu, a jak zwykle cierpi ten kto zmaga się z tym systemem. W tym artykule chciałbym omówić kilka problemów oraz sposoby zaradzania nim. Pierwszym to choroby tarczycy-jajników- polipy i tym podobne. Prof.Andrzej Frydrychowski, wielokrotnie podkreślał znaczacą rolę obciążonej wątroby na problemy ginekologiczne i tarczycę. Ma to niewątpliwy wpływ, mimo że badania wątroby mogą wyjść nam dobre lub właściwe. Żywność którą wszyscy codziennie zjadamy, niestety każdego dnia nam upośledza wątrobę. Tam gdzie poziom hormonalny nie szwankuje, zazwyczaj wychodzą nam przkre polipy jajników, czy problemy skórne. Podstawą niestety jest jedzenie. Co więc robić? przede wszystkim regularnie dbać o wątrobę, polecam tu dzienne spożywanie 1-2 łyżeczek ostropestu plamistego w postaci zmielonych nasion( nie drogi a skuteczny ) oraz mniszek lekarski, można soobno lub razem,. Ważna jest systematyka z przerwami , np. jemy przez da tygodnie codziennie i robimy kilka dni przerwy, tak aby organizm nie przyzwyczaił się , ponieważ silimaryna zawarta w ostropeście ma nas stymulować i oczyszczać wątrobę. Zdecydowanie odradzam jedzenie fastfood, energetyków i sztucznych napoi, a przeżucenie się na kompoty, napary i piołun ! gorzki ale skuteczny . Dodam tylko że naród Mojżeszowy pije gorzkie zioła , jje nie dużo i nowotworow nie doświadcza ! Kolejnym ważnym problemem jest suchość pochwy, często wynika z candidy i zjadanej sluzówki przez grzyby candida albicans i inne. Wystrzegć się należy białego pieczywa w tym bułek, trzeba także pić minimum 2,5 litra płynów dziennie a jeszcze lepiej gdy będzie to 3-4 litry. Śluzówka nawadnia sie tam gdzie nie ma candidy, inaczej jest zjadana przez grzyby.Stąd też suchość pochwy, suchość w ustach i zaparcia! Powiązane dolegliwości.Zdecydowanie polecam ograniczenie cukrów, i tak zjadamy ich wiele, a zaprzyjaźnienie się z kiszonkami, kwaśnnymi owocami i grejpfrutem. Dobre też są krople z pestek grejpfruta, citrosept lub citropepsin. (dwie opcje cenowe) lub olejek z oregano. Aby zachować właściwą florę bakteryjna pochwy, wpływ na stany grzybicze oprócz form współżycia, diety i higieny mają inne czynniki. Nadmierna higiena może powodować infekcje.Często zele, płyny także mogą ją powodować. Niestety lateks prezerwatyw, plastikowych wibratorów czy tamponów również może powodować takie infekcje. Stuczne majtki, zwłaszcza bielizna sztuczna, 100 % poliester, ocierając się przez cały dzień , nie oddychajaca skóra mogą mieć znaczący wpływ. Także jakość chlorowanej wody w kranach jest tu nie bez znaczenia. Osobiście polecam raz-dwa razy w tygodniu podmywanie miejsc intymnych roztworem przegotowanej ciepłej wody z octem jabłkowym w stosunku 9 części wody, 1 część octu. Pochwa powinna zachować odpowiednią kwasowość. Warto stosować także profilaktycznie jak i doraźnie czopki propolisowe, te na maśle kakaowym. Kwas hialuronowy czy gliceryna, nie koniecznie sprzyjają dobrostanowi pochwy. Ważne abyśmy wzieli sobie do serca wskazówki codziennego życia. Choroby nie wybawimy w dzień czy dwa., ale systematycznymi drobnymi zabiegami ograniczymy jej powstanie lub całkowicie nas nie dosięgnie. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na moje obserwacje : dziś szczególnie modna jest depilacja na ” zero ”. Rozumiem że jest ona wygodna podczas miesiączki, czy higieniczna , czy też wygodna podczas stosunków, ale zauważyłem że w znaczacym stopniu infekcje dosiegają kobiety które są całkowicie wydepilowane. Myślę że owłosienie wejścia do pochwy i warg sromowych nie tylko wspomaga flore bakteryjną co zabezpiecza pochwe poprzez ograniczania bakterii, ale także nie jest takim bezużytecznym wybrykiem natury. Niech każda z Pań przemyśli i przeanalizuje czy to może nie tu leży przycyzna infekcji.
Życząc dobrego zdrowia !
Łukasz Karol Uliasz
Naturopata Dyplomowany