

Od najdawniejszych czasów, a więc od kiedy ludzkość rozpoczeła istnienie, wraz z zegarem biologii roślin, zaczęto obserwować nie ubłagalny pęd czasu, który odbijał się w obserwacji ludzkiego organizmu, a poprzez to wyglądu fizycznego. Wraz ze starzeniem, słabły narządu. Ludzie cierpieli też na wiele chorób podstawowych a więc problemy gastryczne wynikłe z trudności w pozyskiwaniu jedzenia a także problemy wynikłe z częstą utratą uzębienia zwłaszcza w okolicach obszarów morskich gdzie ludność żywiła się głównie rybami- problem destylacji wody od piachu, który dość szybko zdzierał szkliwo i zęby. Choćby w wiekach średnich uzębienie przeciętnego europejskiego 30 latka wyglądało jak dzisiaj żyjącego przeciętnego 60-70 latka. Naturalną drogą selekcji człowiek pierwotny czy ten współczesny nasz praprzodek uczył się co służy mu w lepszym zdrowiu, samopoczuciu, żywieniu i leczeniu. Poradniki ziołolecznictwa takie jak Witolda Poprzęckiego ” Ziołolecznictwo ” czy Mateusza Senderskiego ”Prawie wszystko o ziołach ” w zarysie historii medyczno – zielarskiej podają ważne stwierdzenie , iż pierwotny człowiek zjadał wszystko, od roślin trujących po lecznicze i właśnie w ten sposób nauczył się odróżniania co jest dobre a co złe dla zdrowia, lub co leczy a co szkodzi. Tak też wytworzyły się pierwsze nienaukowe teorie medycznej materia medica, które stopniowo udoskonalali Babilończycy, Persowie, Egipcjanie i wiele kultur Semickich, jak również możemy się domyślać że także wiele kultur ziem wspólczesnej Europy ,którą to wiedzę wraz z wprowadzeniem chrześcijaństwa wymazano z życiorysu Europy. Jedyne pozostałości pierwotnej wiedzy można znaleźć w dzikich zakątkach Rosji, a więc w Zakaukaziu, Syberii, Buriacji, Baszkirii czy Jakucji. Część dawnych metod przetrwała tam do dnia dzisiejszego, łącznie z kultywowaną medycyną Mongolską. W Europie zaś, sztukę medyczną przejeły klasztory i zakony, co kultywowali Benedyktyni, Cystersi, Kameduli i Franciszkanie. Jedną ze słynnych świętych zakonnic była germańska przeorysza św.Hildegarda z Bingen. Ale zanim dojdziemy do wieków średnich, warto powrócić do starożytnej Grecji i Rzymu, gdzie wraz z rozwojem prawa, polityki i dyplomacji, rozwija się medycyna i farmacjia, bo była to jedna dziedzina i myślę że słusznie , wtedy łatwiej współdziałać dla dobrego zdrowia pacjenta. Dziś bardzo często farmaceuta ma większą wiedzę niż lekarz, ale nie może leczyć pacjenta, zaś lekarz ma mniejszą ukierunkowaną bardzo często pod pryzmatem narzucenia odgórnego, zaś nie zna podstawowych metod terapeutycznych z zakresu bezinwazyjnej fitoterapii i ziołolecznictwa. Ale wracając do historii , Ojcem współczesnej medycyny jest Grek ;; Hippokrates z Kos. To właśnie przysięga medyków jest wieczną pamiątką odwoływania się do ” primum non nocere ” po pierwsze nie szkodzić ludzkiemu życiu. Inaczej ” ludzkie życie wartością nadrzędną ” To hasło i przysięga Ojca medycyny powinna być trwałą pieczęcią wartości nadrzędnej. Wartości która nie ma ani ceny, ani poglądów ani koperty, ani zaszczytów czy honorów. Niestety w rzeczywistości dzieje się różnie. Tak więc było już w czasach Hippokratesa. Wyznawał On holistyczne podejście do zdrowia, a więc nie pojedyncze leczenie schorzenia, a całościowe leczenie chorego. Od psychiki po ciało fizyczne. Trudno określić człowieka jako odrębność poszczególnych części, przecież one ze sobą współdziałają, już Nowy testament o tym wspomina. Niestety nauczanie Hippokratesa, przysłonił inny Grecki, aczkolwiek żyjący w Rzymie lekarz Gallenus znany jako Gallen. To właśnie On rozpoczął pozyskiwanie substancji czynnych z surowców leczniczych czyli roślin. Ekstrahował, proszkował, robił maceraty, odwary i wywary opisując skrupulatnie swoje odkrycia, wiedzę i doświadczenia medyczne i farmaceutyczne. Od Jego nazwiska dziś wszelkie preparaty apteczne nazywamy właśnie Gallenowymi. Leki dzielimy na Gallenowe i recepturowe a więc takie które wykonuje się nie hurtowo na poszczególne choroby a takie które służą w wielu schorzeniach wielu ludzi. Zasadę tę zna każdy medyk i farmaceuta. Siła wiedzy, ksiąg i pozostałości medycznych Gallenusa była tak silna iż przetrwała niemal do współczesnych czasów, łącznie z anatomią człowieka której błędną naukę z trudem obalili średniowieczni lekarze i wybitni anatomowie. Gallen lekarz gladiatorów w Rzymie, jako jeden z pierwszych rozpoczął naukę anatomii człowieka i opisał budowę powierzchowną oraz niedokładnie lub błędnie poszczególnych części. Był to niezwykły wyczyn jak na tamte czasy a wiedza która dzięki niemu ujrzała świat dzienny dała niewyobrażalny postęp pierwotnej chirurgii, oraz leczeniu schorzeń wewnętrznych łącznie z uszkodzeniami tkanek, narządów, części ciała i amputacjami kończyn. Kolejne znane osoby z zakresu badań nad anatomią i medycyną to Leonardo da Vinci , po części pchnął wiedzę medyczną która stała od czasów Gallenusa. Szkice Da Vinci, dały początek ojcom dzisiejszej współczesnej wiedzy takim jak Andreas Wesaliusz , belgijski a właściwie flamandzki lekarz i anatom który obalił błędy Gallena i opracował dzieło swojego życia o Ludzim ciele ” De humani corporis fabrica ” dziś znany jako Ojciec anatomii.Wesaliusz porywał , opłacał i wykupował ciała ludzkie, zwłoki, co było wówczas modne i sowicie nagradzane , a następnie przeprowadzał w ciągu nocy , lub pod ukryciem sekcje. Niestety były to zwłoki już w pewnych stadiach rozkładu, co wykazało się przeoczeniem kilku narządów wewnętrznych. Pozostały także nieznane niektóre narządy rozrodcze, ich funkcja i zadanie w zapłodnieniu wraz ze stosunkiem płciowym. Wesaliusz oprócz narządów , dokładnie opisał szkielet ludzki , mięśnie, czaszkę, niemal że z stuprocentową precyzją. Miał także osobistego malarza rysownika , był nim niderlandzki artysta Jan Van Calcara. Andreas Wesaliusz naraził się wielu ojcom medycyny którzy trwali i mocno bronili wiedzy Gallena którą de facto praca Corporis Fabrica podważała. Tak więc Wesaliusz popadł w konflikt z Sywiuszem, znanym wówczas naukowcem i lekarzem oraz z Eustachiuszem, Ojcem wspólczesnej laryngologii. Od Jego nazwiska pochodzi ” trąbka Eustachiusza ”. wśród kolejnych odrywców medycyny warto wymienić Miguela Serveta, hiszpana, lekarza i anatoma który odkrył krwiobieg płucny ludzki. Ponieważ oprócz medyka był teologiem ,prawnikiem, astronomem, wdał się w spór z Kalvinem i został spalony na stosie w Genewie. Żył w XVI wieku. Podważał dogmat Trójcy świętej ale także odkrycie krwiobiegu płucnego przyczyniło się do spalenia Jego osoby na stosie,. Wydarzenie to wzbudziło wśród anatomów , naukowców i lekarzy ogromny światowy protest. Mimo zapewnienia neutralności , większość pamiętała Jana Husa, czeskiego kaznodzieję który nawet mając list żelazny został spalony w Konstancji . Był to jeden z ostatnich publicznych znanych wyroków w związku z nauką. Aczkolwiek później także się one przydarzały ale już nie tak medialne jak na współczesne czasy.Warto zwrócić uwagę że były to wieki tamowania wiedzy, a każdy przejaw odkryć naukowych mógł zostać uznany za heretycki lub nawet szatański, a skończyłoby się to procesem przed świętą inkwizycją i publiczną egzekucją na stosie.Ogień w kulturze nie tylko chrześcijańskiej oczyszcza, tak więc śmierć heretyka miała być przez spalenie co częściowo oczyściłoby jego duszę. Kolejnym odkrywcom który dał znamienity początek współczesnej wiedzy medycznej i ojciec kardiologii to Wiliam Harvey , angielski lekarz, biolog i anatom. Został także profesorem anatomii i fizjologii akademii Królewskiej w Londynie. Harvey , odkrył że serce działa jak pompa całego krwiobiegu i cała krew przetacza się przez nie po czym nieustannie krąży i wraca . Odkrył także że krwiobieg jest ściśle zamknięty. To właśnie Wiliam Harvey dał początek rewolucji naukowej w Europie i świecie, która niestety wskutek średniowiecza była mocno piętnowana i blokowana, rozumiejąc każdy przejaw odkryć jako bunt przeciw Bogu, jedynemu stwórcy i kreatorowi życia. Mimo wielu sprzeciwów i trudności wszyscy Ci współcześnie znani historii medycyny lekarze , anatomowie i odkrywcy dali wiedzę temu to przed ludzkim okiem było zakryte przez wieki. Dziś wszyscy korzystamy z ich odkryć, nauki podstaw wiedzy medycznej. Czym innym są późniejsze odkrycia i zagadnienia w świetle znajomości ludzkiej budowy, organizmu, i kośćca. Jak wiele trudności przysposobiła im nauka, a jak wiele ryzykując dali innym. Niemniej jednak prawdziwa wiedza tak jak dawniej tak i współcześnie bywa blokowana przez wiele systemów. Czy może być coś lepszego od dzieła stworzenia? Jak mówi mądrość starożytna ” Jedz tylko to co stworzyła natura, nic zaś co stworzył człowiek ” nie oznacza to dosłownie nihilizacji dzieła człowieka, ale właściwego umiaru z korzystania wiedzy, życia i zachowania właściwej symbiozy człowieka z naturą. Homeostazy szukamy wszyscy a tak nieliczni potrafią ją odnaleźć w codziennym życiu.
Łukasz Karol Uliasz
Naturopata ze specjalizacją fitoterapia i apiterapia
pszczelarz, specjalista pozyskiwania produktów pszczelich, rzeczoznawca chorób pszczół